Archiwum maj 2004


maj 09 2004 KoBieTa i MężCzyzNa (julia, łukasz)
Komentarze: 5

10 dowodów, że komputer jest mężczyną


Czy widział ktoś kiedyś, żeby komputer robił sobie sam coś do jedzenia?
Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu.
Nie robi nic, póki nie pokażesz mu jak.
Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.
Gdy tylko na chwilkę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności, lub zasypia.
Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście jej potrzebujesz...
Gdy rzeczy idą źle, on jest tak samo z siebie zadowolony jak zawsze.
Nigdy nie możesz za nim nadążyc. Zawsze kończy pierwszy.
Potrafi genialnie udawać idiotę.
Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.

10 dowodów na to, że komputer jest kobietą

Gdy tylko go masz, widzisz zaraz 100 lepszych i szybszych oraz łatwiejszych w obsłudze.
Każdy Twój najmniejszy błąd będzie na wieczność zapamiętamy.
Cały czas wydajesz na niego kasę, a co masz? Trochę przyjemności od czasu do czasu i same zmartwienia przez resztę życia.
Nikt nie pojmuje do końca logiki, wedle jakiej postępuje. Może poza innymi komputerami.
Ma genialny talent do komplikowania rzeczy prostych do rangi nierozwiązywalnego problemu, a wtedy wzywa Cię na pomoc lub poddaje się.
Niby Cię słucha, ale tylko wtedy, gdy postępujesz ściśle wedle narzuconych przez niego reguł.
Niby to rozumne, ale to tylko pozór.
Czasem, gdy dotykasz go w niektóre klawisze piszczy, a czasem nie.
Gdy jest obok ciebie, noc nie służy do spania.
Jak go nie trzepniesz, to się nie wyłączy.

wedwoje : :
maj 09 2004 windows vs linux (lukasz)
Komentarze: 6

Być moze nektorzy spodziewali sie jakiegos innego tematu tej notki, ale niestety. Linuxa nie zainstaluje do wersji 2500 bo tak mnie wczoraj poddenerwowal ze nie amcie pojecia: sobotni wieczór znęczony wrocilem do domu, zalożylem bloga i chce napisac notke, a tu qpa nie da sie administratorzy bloga nie pomyśleli o linuxie:P bez obrazy, ale to nic prubowalem napisać notke w 4 przeglądarkach i znowu kapa , pożniej prubowalem zainstalować ie i znowu kapa wywalił sie jakiś bląd, i w napływie silnych negatywnych emocji sformatowalem dysk :) (mycha wpadne po muzyke:P) i zainstalowalem windowsa, postaram sie nie pisac o tej tematyce ale... to musialem... podro

wedwoje : :
maj 09 2004 Alkoholizm- przekroczenie cieńkiej linii,...
Komentarze: 4

Może nie jest to najlepszy temat na poczatek bloga, ale mimo to wyrzuce z siebie myśli które krążą mi po głowie niemal cała noc.  Na poczatku alkohol jest świetnym "ulepszaczem" zabaw. Powoduje zaburzenia mowy, zawroty.. i często sprawia, że ludzie stają sie bardziej śmiali. Wtedy takie jednorazowe upicia co jakiś czas nie są groźne dla organizmu. Gorzej jest gdy ktoś zaczyna pić coraz częściej. I tu zaczyna się problem. Do zwykłych efektów picia dołaczają jeszcze zaburzenia psychiczne takie jak np zanik uczuc wyzszych oraz zwyczajne zwidy, schizy czy jak tam wolicie to nazywać, które wyniszczają wszytskich w koło. :[ :[ :[ Wiem co pisze. Nie wiem ile osób wogóle to przeczyta ale mam nadzieje, że kiedy poczują ten wir który ich wciaga przypomną sobie moje słowa i będą trzymać się mocno. Po co to pisze? Mam nadzieje że choć jedna osoba po przeczytaniu tego nie pozwoli umrzeć swojemu życiu przed śmiercią. Bo czym jest życie bez uczuć i myśli..? Niczym :/

Jak już pisałam nienajlepszy temat na poczatek bloga ale za to bardzo ważny. W życiu doświadczamy najrózniejszych uczyć więc tak nakprawde każdy blog powinien mieć w sobie troche powagi.. Bo ludziom zdaża sie myślec poważnie :] Może Łukasz coś ciekawego napisze tzn coś zabawnego :D :* Co Miś? :>

wedwoje : :
maj 09 2004 ..:: })({ Pierwsza notka })({ ::..(julia)
Komentarze: 1

Cześć. Dzisiaj pierwsza notka na naszym wspólnym blogu. Ja będę pisać, gorzej z Łukaszem. Przynajmniej tak mi się wydaje na dzień dzisiejszy. Jednak chciałabym żeby zrobiło sie ciekawo na tym blogu. Ymm.. co ja mam z głową teraz :D Dobra. (będziemy pisac innymi kolorkami :]) 

Mąż budzi żonę w nocy:

- Kochanie, Kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.

- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...

- Haa! Mam Cię...

wedwoje : :